Get Adobe Flash player
Trwa ładowanie strony...

Projekt jest współfinansowany w ramach programu polskiej pomocy zagranicznej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w 2010 r
Get Adobe Flash player

Get Adobe Flash player
Historie:
• Paweł Cymerman - Relacja z pobytu w Afryce. Kenia 2010 • Ojciec Otto - Życiorys
• Paweł Cymerman - Relacja z pobytu w Afryce. Tanzania 2007 • Anna Sarzyniec - Pobyt w Kenii
• Mateusz Żuławski-Relacja z pobytu w Afryce. Tanzania 2009 • Justyna Majcher-Relacja z pobytu w Afryce. Tanzania 2009
• Maria Łukowska-Relacja z pobytu w Afryce. Tanzania 2007 • Maciej Szkutnik-Relacja z pobytu w Afryce. Tanzania 2009
• Ania Jabłońska-Relacja z pobytu w Afryce. Kenia 2011
Justyna Majcher-Relacja z pobytu w Afryce. Tanzania 2009

Leczyć w Afryce
Mija rok od mojego pobytu w Tanzanii, a mimo upływu czasu każda myśl o Afryce przywołuje wciąż żywe wspomnienia. Obrazy jak kartki z kalendarza czy kadry filmu przewijają się gdy zamykam oczy. Czas pozwala nabrać dystansu, spojrzeć z szerszej perspektywy i wszystko jeszcze raz przemyśleć. Przeglądając zdjęcia nieraz zakręci mi się w oku łezka tęsknoty za konkretnymi osobami i miejscami, smutku z powodu spotkanego tam cierpienia i bezradności. Jednak odczuwam też ogrom radości i szczęścia na myśl o poznanych tam wspaniałych ludziach, doświadczonym dobru, ludzkiej życzliwości, pięknych krajobrazach, radości życia, niesamowitych rytmach, tańcach i śpiewach. Można by oddać się tym wspomnieniom i opisać ten wyjątkowy czas, ale byłaby to bardzo długa opowieść, więc skupię się na kwestiach medycznych.

Afryka jest kontynentem ogromnych kontrastów. Nie można generalizować, mówiąc, że służba zdrowia jest na niskim poziomie i źle prosperuje. Widziałam szpitale i kliniki, w których jakość świadczonych usług nie odbiega od tych w naszym kraju, ale trzeba podkreślić, że dostęp jest tylko dla najbogatszych, a więc mniejszej grupy ludności, a cała pozostała społeczność z powodu niskiego statusu ekonomicznego ma również niski status zdrowotny. Brak dostępu do lekarzy, brak leków czy brak pieniędzy, by te leki zakupić, ale też brak świadomości, że leczenie przyniesie korzyść, przeświadczenie, iż choroba jest karą, wierzenia, przywiązanie do tradycji i szamanów, ubóstwo, brak kanalizacji, niedożywienie, brak profilaktyki - wszystko to przyczynia się do takiego stanu rzeczy.

W Tandale, w slumsach, gdzie pracowaliśmy, działa amerykańska organizacja PASADA. Obejmuje opieką chorych na AIDS, gruźlicę i nowotwory, a więc tylko niektóre jednostki chorobowe, jednakże dotyczące znacznej części ludności i siejące spustoszenie zwłaszcza na takim terenie, jakim są slumsy. Przy kościele znajduje się punkt medyczny, gdzie ludzie zgłaszali się ze swoimi dolegliwościami sami, jeśli byli na siłach lub przychodzili w imieniu innych, słabszych prosząc o wizytę. Chodząc od domu do domu spotykałam ludzi w różnych stadiach choroby, w różnych warunkach, często bardzo ciężkich, bez opieki bliskich i w samotności, albo wręcz przeciwnie, pomimo biedy sąsiedzi otaczali troską na ile mogli, oddając posiłek czy łóżko. Pojawiała się często bezradność na myśl, że w Polsce są przecież na to leki, czy możliwości zabiegowe, ale uczy to też pokory. Trzeba robić to, co się może, przy pomocy tego, co się ma, ciesząc się każdym pozytywnym efektem, gdy ulży się w bólu i cierpieniu. Tutaj zwykły opatrunek znaczy wiele, gdy brakuje bandaży, a dookoła mnóstwo źródeł zakażenia.
Malaria, na myśl o której niejednemu w Polsce jeży się włos, jest w Afryce na porządku dziennym. Codzienne olbrzymie kolejki pod przychodnią ludzi w różnym wieku, mnóstwo matek z małymi dziećmi na rękach czekających na badania i recepty. Profilaktyką są moskitiery i choć ich cena nie jest wysoka, wciąż jeszcze nie każde dziecko pod nią zasypia. Znaczącym problemem jest AIDS, slumsy są skupiskiem największej liczby zakażonych. Wielu umiera z powodu powikłań, grzybic, zapalenia płuc, nowotworów. Brak świadomości o drogach i sposobach przenoszenia powoduje, że zarażają się wzajemnie.
Staraliśmy się rozmawiać i tłumaczyć. Wśród dzieci PASADA organizowała edukację w formie pantomim, zabaw i konkursów, dla młodzieży szkolenia mające na celu uświadomienie młodym źródła zagrożenia i sposoby postępowania, by ich uniknąć. Chorzy na AIDS są często odrzucani przez społeczeństwo, traktowani jako gorsi, jako ci, którzy zasłużyli sobie na karę. To dodatkowo przyczynia się do ich stanu, obniżając poczucie wartości, chęci do życia i walki z chorobą. Podobnego odrzucenia doświadczają niepełnosprawni. Dzieci rodzące się z wadami rozwojowymi zostają porzucone przez swoich ojców, którzy nie akceptują ich kalectwa. Również społeczeństwo je izoluje i zdarza się, że spędzają całe swoje życie w zamknięciu, gdzieś w domu, w ukryciu przed światem i ludźmi.

Cokolwiek napiszę, nigdy w pełni nie odzwierciedlę obrazów, dźwięków, zapachów i smaków, jakich tam doświadczyłam. Trzeba samemu pojechać, stanąć na Czarnym Lądzie, zobaczyć tę czerwoną ziemię, poczuć jej zapach, spotkać tych ludzi, poczuć ich życzliwość i otwartość. Zweryfikować z rzeczywistością to wszystko, co się usłyszało, zobaczyło i dowiedziało o niej tutaj. Afryka zachwyca, szokuję, rozbawia, daje ciepło, dobro, poczucie spełnienia i bycia potrzebnym i kochanym.



SSG Stowarzyszenie Solidarności Globalnej |Adres: ul. Krakowskie Przedmieście 1, 20-002 Lublin, tel. 81 532 13 95 |www. solidarity.com.pl |www.duch.lublin.pl
Publikacja wyraża wyłącznie poglądy autora i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.